Podsumowanie tygodnia 21.02-27.02
Jako że został przełożony start Pomerania Winter Trail i w tym tygodniu miałem sporo zaplanowane, to postanowiłem, iż nie będę odpuszczał kilometrów. Jak wiecie docelowa impreza to 6. Gdańsk Maraton, z tym dystansem mam małe porachunki. O tym, jak wyglądał ten tydzień:
Poniedziałek: spokojne 16 km w pierwszym zakresie, średnie tętno 149, max tętno 170, średnie tempo 4:52, czas 1h18min26s. Ciut wyższe tętno spowodowane ciężkim treningiem w niedzielę.
Wtorek: Najpierw 10 km w pierwszym zakresie + 7 x 100s/100s + 2,5 km trucht. Razem 18 fajnych kilometrów, średnie tętno 149, max tętno 178, średnie tempo 4:48, czas 1h 26 min 33s.

Środa W planach 2 x6 km w trzecim zakresie i tak też było, 3 km + 6 km 3:58 + 2 km trucht + 6 km 3:54 + 3 km trucht. Razem 20 km, średnie tętno 157, max tętno 178, średnie tempo 4:21, czas aktywności 1h 27 min 04s.
Czwartek: Kolejny trening w spokojnym tempie, bieg przed siebie z muzyką. Razem 15 km, średnie tętno 147, max tętno 166, średnie tempo 4:52, czas aktywności 1h13min18s.
Piątek: Pierwotnie miało być 7x100s/100s, ale coś podpowiadało mi,że muszę zmienić ten trening na krótszy, więc tak też było. Wykonałem 6 km w pierwszym zakresie + 15x100m/100m + 3 km truchtu. Razem 12 km, średnie tętno 148, max tętno 176, średnie tempo 4:53, czas aktywności 58 min 51s.
Sobota: Jako, że start w niedzielę i miałem do pokonania 25 km wrobiłem sobie dzień wolnego od treningów.
Niedziela: Drugi start w tym roku, na dystansie 25 kilometrów, chociaż zegarek pokazał co innego. Pomerania Trail 20+ całe zawody kończę na 6 miejscu open i 2 w kategorii m 30, wszystko to z czasem 1h 52 min 21 s, średnie tempo 4:32, tutaj niestety zsunął mi się pas do pomiaru tętna i wyniki są przekłamane.
Cały tydzień to 105,9 km, czas aktywności 8 h 16 min 30s, spalone kcal 5629, średnia sesja treningowa to 17,7 km.